wtorek, 25 sierpnia 2015

Recenzja- ,,Łza" Lauren Kate!

Tytuł: ,,Łza"
Autorka: Lauren Kate
Ilość stron: 409
Wydawnictwo: Galeria Książki
Ocena: 9/10

Jak dobrze wiemy łzy mogą wyrażać wiele emocji: smutek, strach, zranienie, w niektórych momentach nawet gniew. Przez płacz czujemy się wyzwoleni. Pozwalamy, aby nasze odczucia wypłynęły z nas. A gdyby te niepozorne łzy, miały destrukcyjną moc?
Gdybyśmy NIGDY nie mogli uronić ani jednej, małej łzy? Co byśmy wtedy czuli?
Eureka jest zwyczajną nastolatką, która nie tak dawno straciła mamę w wypadku samochodowym. Dziewczyna przeżyła, ale straciła przez to słuch w jednym uchu. Od tamtej pory ojciec wysyła ją na wiele różnych terapii, od których Eureka ucieka najdalej jak tylko może. Nastolatka jest zamknięta w sobie. Czuje się samotna ze wszystkimi problemami z jakimi przyszło jej się borykać. Ma tylko dwójkę bliskich przyjaciół: Cat i Brooksa. Dziewczyna ma wrażenie, że tata nie kochał jej mamy. Znalazł sobie inną. Próbuje wytłumaczyć córce, że ona zawsze będzie dla niego najważniejsza, ale ona nie chce tego słuchać.Eureka czuje się osamotniona, gdy przebywa w domu. Pragnie nawet umrzeć. Myśli, że nikogo nie interesowałoby co się z nią stanie. Myśli, że gdy odejdzie, wszystkie kłopoty i troski znikną jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. 
A jaki jest prawdziwy problem? Eureka nie może się wypłakać. Ostatnie zdanie jakie powiedziała jej mama brzmiało: ,,Nigdy, przenigdy nie płacz". Za każdym razem, gdy dziewczynie chciało się płakać, działy się jakieś dziwne i tajemnicze rzeczy, których nikt nie był w stanie logicznie wyjaśnić. 
Wszystko co przypomina nastolatce o mamie to: medalion, list, kamień i księga, w dziwnym języku. Po jakimś czasie poznaje Andera, do którego dziewczyna czuje coś więcej, chociaż w ogóle go nie zna. 
Co się stanie, gdy Eureka zbliży się do tajemniczego nieznajomego? Czego dowie się o samej sobie?
Książkę czytało mi się naprawdę przyjemnie. Myślę, że to wszystko zasługa stylu, w jakim pisze Lauren Kate. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Każdy pełni ważną rolę. Wszyscy razem tworzą całość. Charakter głównej bohaterki zmienia się wraz z biegiem akcji. Nabiera pewności siebie. Wie o jak dużą stawkę walczy. Autorka genialnie włączyła wątek mitologiczny do powieści. Co czyni ją wyjątkową. Wymyśliła coś innego, oryginalnego. Dzięki temu lektura nie dłużyła się. 
2 tom już przeczytałem i wkrótce pojawi się jego recenzja. Książkę polecam każdemu, kto chce przeczytać o nowym świecie. 



środa, 19 sierpnia 2015

Recenzja- ,,Szeptem" Becca Fitzpatrick!

Tytuł: ,,Szeptem"
Autorka: Becca Fitzpatrick
Ilość stron: 328
Wydawnictwo: Otwarte
Moja ocena: 7/10

Dlaczego mówimy szeptem? Bo boimy się tego, że ktoś obcy pozna nasze najbardziej skrywane tajemnice. Nie chcemy ,,otworzyć się" na nowe znajomości. Może jesteśmy wstydliwi, a może nie umiemy ufać. Lękamy się, że zostaniemy skrzywdzeni czy porzuceni. 
Szesnastoletnia Nora jest zwyczajną uczennicą. Jej najbliższą przyjaciółką jest Vee. Jest także Patch. Tajemniczy chłopak, którego pojawienie się nie zwiastuje niczego dobrego. Nastolatka jest zauroczona chłopakiem, ale nie chce się do tego przyznać. Zaprzecza temu. 
Od kiedy Patch został partnerem Nory na lekcji, chce dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Dziewczyna ma nawet wrażenie, że ją śledzi. Niemal od poznania Patcha, w życiu Nory zaczynają dziać się rzeczy, których dziewczyna nie pojmuje. 
Do czego doprowadzi znajomość nastolatków? Kim tak naprawdę jest tajemniczy chłopak? Gdzie zaprowadzi ich szept?

Historia opisana w książce jest dość schematyczna, chociaż pojawiają się wątki, z którymi ja, pierwszy raz się spotkałem. W paru momentach denerwowało mnie zachowanie głównej bohaterki. Szczególnie jej niezdecydowanie. Zakończenia z każdą następną stroną zacząłem się spodziewać, co jak dla mnie jest sporym minusem. Nie zmienia to faktu, że ogółem lektura była bardzo przyjemna i szybko mi się ją czytało. Styl pisania autorki nawet przypadł mi do gustu.
Po następne części na pewno wkrótce się zabiorę. Mam nadzieję, że nie pożałuję tego.

niedziela, 16 sierpnia 2015

RECENZJA- ,,W głąb lawendowych uliczek" Klaudia Kopiasz

Tytuł: ,,W głąb lawendowych uliczek"
Autorka: Klaudia Kopiasz 
Ilość stron: 176
Wydawnictwo: Psychoskok 
Moja ocena: 9/10

Masz wszystko. Dobrze płatną pracę, wymarzony dom, wspaniałą dziewczynę/chłopaka. Niektórzy mogą sobie tylko pomarzyć o takim życiu. Tylko czy właśnie to sprawi, że będziesz odczuwał szczęście?
Oliver nie może narzekać. Ale jednak czegoś mu brakuje, nie czuje się spełniony. Nie cieszą go uroki natury. Żyje w takim pośpiechu, że nie ma czasu na moment się zatrzymać i najzwyczajniej w świecie odetchnąć.
Pewnego dnia jego podświadomość prowadzi go do księgarni. Tam Włoch- Giovanni, daje mu w prezencie książkę, autorstwa Sophie D'or. Kobieta opisuje jak w siedem dni odnaleźć szczęście. Olivera tak pochłania ta lektura, że zaczyna w otaczającym świecie dostrzegać elementy, na które wcześniej nie zwracał uwagi, wydawały mu się nieistotne. Mężczyzna rozmyśla, czy prawdziwa miłość istnieje i jaki w rzeczywistości jest sens jego życia.
Czy Oliver pójdzie za głosem serca, czy może jednak nie zaufa na tyle Autorce? Gdzie poniosą go kręte uliczki, z którymi przyszło nam się zmagać?
Muszę powiedzieć, że pierwszy raz przeczytałem książkę taką jak ta. Dzięki pani Klaudii, nie będzie ona ostatnią. Największą zaletą tej pozycji są świetne opisy otoczenia i miejsc, w których znajdują się bohaterowie. Aż zapragnąłem polecieć do Francji czy też Włoch. Sam sposób pisania bardzo przypadł mi do gustu. Bohaterowie są dobrze wykreowani. Każdy z nich coś wnosi do powieści. Gdyby jeden nie zrobił jakiejś rzeczy, inna nigdy by się nie zdarzyła. Fabuła- świetnie przemyślana.  
Książkę przeczytałem parę dni temu, a dalej mam w głowie opisy autorki. Ta pozycja nauczyła mnie jednej rzeczy: To czy będziesz szczęśliwy zależy tylko od tego, czy podejmiesz jakieś działania. 

Za e-booka dziękuję wydawnictwu Psychoskok. 



sobota, 8 sierpnia 2015

RECENZJA! ,,Dotyk Julii"- Tahereh Mafi

Tytuł: ,,Dotyk Julii"
Autorka: Tahereh Mafi
Ilość stron: 332
Wydawnictwo: Otwarte
Moja ocena: 8,5/10

Czy wyobrażacie sobie jakbyście się czuli, nie mogąc NIKOGO dotknąć?  Jakie emocje by Wami władały? Smutek, żal, gniew, zazdrość?
Wszystko to i jeszcze wiele, wiele innych uczuć towarzyszy głównej i zarazem tytułowej bohaterce ,,Dotyku Julii" napisanego przez Tahereh Mafi. Dziewczynę poznajemy w momencie, gdy znajduje się w szpitalu psychiatrycznym. Trafiła tam dlatego, że jej rodzice i wszyscy ludzie w najbliższym otoczeniu po prostu się jej bali. Pewnie dużo osób zapytałoby; DLACZEGO? Przecież to tylko zwykła nastolatka. Nie do końca jest to prawdą. Jej jeden dotyk- ZABIJA. Całymi dniami siedzi sama, patrząc przez kraty. Wyobraża sobie jak teraz wygląda świat. Marzy o tym, aby kiedyś tam wrócić. Julia nie ma przy sobie nikogo bliskiego, nikogo z kim mogłaby zamienić choćby jedno słowo. Pewnego dnia wszystko się zmienia. Do jej celi zostaje przydzielony chłopak. Nastolatka ma wrażenie, że skądś go zna. Ale wypiera się tych myśli. Przecież to niemożliwe. Nieznajomy chce porozmawiać z Julią, ale ona odpycha go, chociaż czuje się samotna. Po paru dniach znajomości poznaje jego imię- Adam. Z czasem dziewczyna przekonuje się do niego. Powoli można powiedzieć, zaczyna mu ufać. Wkrótce wszystko się zmienia. Zostają porwani z celi przez żołnierzy Warnera. Jest on przewodniczącym Komitetu Odnowy. Chce wykorzystać moc Julii do swoich celów. Nie jest świadomy siły jaką włada nastolatka. Czy dziewczyna zgodzi się mu pomóc? I kim tak naprawdę jest Adam?
Akcja książki toczy się w bardzo szybkim tempie. Przewracamy kolejne strony i pochłaniamy je bez żadnego problemu. Jedyną rzeczą, która trochę mi przeszkadzała były nieco przydługie opisy miejsc i pomieszczeń. Ale to tylko moje zdanie. Teraz przejdę do bohaterów. Są naprawdę ciekawie stworzeni przez autorkę. Niektórzy jednak trochę mnie irytowali. Był to m.in. Warner. Mam nadzieję, że w pozostałych tomach zmieni się to. Zresztą, niedługo zabieram się za ,,Sekret Julii". 
Podsumowując, książka nie ma praktycznie żadnych skaz. Pisarka stworzyła historię inną niż wszystkie, które dotychczas czytałem. Co naprawdę było ciekawym pomysłem. Mam nadzieję, że z każdą następną częścią będzie tylko lepiej. Jest to pozycja, po którą warto sięgnąć w wolnym czasie.


piątek, 7 sierpnia 2015

RECENZJA! ,,Tajemnice Avagoh. Księga Życzeń"- Joanna Buczkowska

TYTUŁ: ,,TAJEMNICE AVAGOH. KSIĘGA ŻYCZEŃ"
AUTORKA: JOANNA BUCZKOWSKA
ILOŚĆ STRON: 236
WYDAWNICTWO: W.A.B.
MOJA OCENA: 7/10

Czy potraficie wyrażać kolory? Gdy jesteście smutni, stajecie się niebiescy? To oczywiście pytanie retoryczne. Jasne, że odpowiedź brzmi NIE. Więc skąd możemy wiedzieć co czuje dana osoba? Musimy po prostu nauczyć się UFAĆ.
Kasia ma 10 lat. Jej mama pracuje jako fizyczka. Bardzo pasjonowała ją dziedzina nauki jaką była własnie fizyka. Pewnego słonecznego dnia dziewczynka poznaje Astara- jak się potem okazuje elfa. Nikt inny poza nią, nie widzi go. Nieznajomy powierza jej bardzo ważną misję. Ocalić Avagoh, gdzie magia elfów słabnie. Jest to kraina z przeszłości. Kasia na początku trochę zmieszana postanawia wyruszyć w podróż do nieznanego miejsca. Najwyższy elf-  Intrat, każe odnaleźć jej Księgę Życzeń. Główną podejrzaną o kradzież jest Eteria- wygnana elfka, która przestała wyrażać kolory. Takich jak ona nazywają tam Podzielonymi. W tamtej krainie można wyróżnić jedną zasadę: ,,Nie wyrażasz kolorów, MY ci nie ufamy". Koniec kropka. Kasia podejmuje się zadania. W drodze towarzyszą jej: gepard, gronostaj i ,,, jednorożec z ułamanym rogiem. Kasia przekonuje napotkanych mieszkańców Avagoh, że nie każdy kto nie wyraża kolorów, chce zrobić im krzywdę.  Wręcz przeciwnie. Uczy ich ufać innym bez względu na ten jeden aspekt. Tylko czy elfy jej zaufają? I co najważniejsze kto i gdzie mógł ukryć Księgę, czy to faktycznie była Eteria?
Fabuła powieści jest dla mnie naprawdę interesująca. Może trochę zarazem banalna, ale mi to w ogóle nie przeszkadzało przy czytaniu. Bohaterowie są naprawdę ciekawie wykreowani. Każdy z nich posiada swoje indywidualne cechy, każdy jest inny. To najbardziej mi się podoba. Różnorodność. Książka niesie za sobą przesłanie, które jest silne. Niby zwyczajna historia dla dzieci, a jednak nie do końca. Jest doskonale napisana, a także posiada niesamowite ilustracje, które tylko dodają klimatu. 
Podsumowując książka ciekawa jak na książkę dla młodszych odbiorców. Polecam każdemu kto ma ochotę się odstresować i przy okazji sięgnąć  po pozycję wartą uwagi. 

niedziela, 2 sierpnia 2015

Zapowiedzi nadchodzących miesięcy!




Oto książki, które zostaną wydane w najbliższym czasie.

wyspa-potepionychData wydania: 24 sierpnia 

Data wydania: sierpień 2015

Data wydania: 27 sierpnia


A jeszcze tej jesieni możemy spodziewać się:

ogniste oczyszczenie






,,Ogniste oczyszczenie" 
Francesca Haig

ocalona ducan







,,Ocalona" Alexandra Duncan




nacisk,,Nacisk" Eve Silver


To tylko niektóre z zapowiedzi. Zapraszam na następnego posta.PS. Przepraszam (znowu) za moją nieobecność.